Renault Espace 4 – Prawdziwy przyjaciel rodziny

W tym roku kończę 41 lat a miałem w swoim życiu 37 samochodów. Niektóre bardzo krótko, bo nie urzekły mnie niczym, a niektóre dwa, czasem nawet trzy lata, bo używanie ich dawało dużo frajdy. Renault Espace 4 to samochód, z którym mógłbym spędzić długie lata.

Espace 4 to po prostu porządny wóz. Jego mechaniczną jakość wykonania można śmiało porównać do starego Mercedesa. Porządna, solidna płyta podłogowa, grube progi, wielkie podłużnice, kilkadziesiąt kilogramów ocynku, seryjnie szeroka opona (225 mm). Żeby jednak nie było za ciężko, to znaczną część nadwozia wykonano z tworzywa, kompozytu i aluminium. Auto wypadło znakomicie w testach zderzeniowych i pomijając systemy elektroniczne jest równie bezpieczne jak dzisiejsze nowoczesne auta.

Przy zakupie kierowałem się następującymi kryteriami: Musi to być model po lifcie (czyli po 2006 roku), krótki (nie Grand Espace), silnik 2.0dci (150 lub 175 km) lub 2.0T (170 km) i musi być automatyczna skrzynia biegów. Reszta była mi względnie obojętna. Po kilku dniach przeglądania trafił się fajny egzemplarz w Holandii. Pasował mi, bo czarny 2.0T, krótki i przebieg poniżej 200 tysięcy km (z większym też bym brał bez najmniejszych obaw). Na sam zakup auta wraz z transportem i opłatami wydałem 14 tysięcy zł.

Od razu po zakupie wpadł nowy pasek rozrządu wraz z osprzętem, poduszki silnika i skrzyni biegów, końcówki drążka, łączniki stabilizatora, akumulator, amortyzatory tylne, tarcze tylne z klockami. Do tego wymiana oleju w silniku i w skrzyni biegów. W sumie ponad 4 tysiące. Zaraz po serwisie auto dostało instalację LPG firmy KME z butlą 54 litry za około 2,5 tysiąca. Po tych zabiegach zacząłem po prostu jeździć gdzie się da. Łącznie auto do jazdy kosztowało więc okolice 20 tysięcy. Jak dla mnie rewelacja za tyle, ile daje to auto.

Espace w konfiguracji z automatem idealnie nadaje się do miasta, super komfortowe i ciche zawieszenie połyka dramatyczne polskie dziury na drodze. Promień skrętu jak w normalnej kompaktowej osobówce. Jeszcze lepiej jeździ się tym autem na autostradzie. Kilka godzin w Espasie to czysta przyjemność. Wiatr nie wali w przód jak w SUVach lecz łagodnie go opływa. Moc i moment dwulitrowej doładowanej benzyny są optymalne, żeby podróżować na pełnym luzie ponad 140 kmh a jak trzeba to 180 kmh też bez problemu jedzie. Rekordowo można pojechać nawet i powyżej 200, ale oczywiście nie do tego jest ten wóz. Kilka razy jechałem nim też drogą leśną, polną, nad jezioro. Szedł jak dzik, o nic nie szorował podwoziem. Przywiozłem nim też ponad 1,5 metrową zabytkową, masywną komodę mając na pokładzie jeszcze żonę i dwie córki. W Espasie można dowolnie ustawiać tylne fotele, każdy z osobna. Miałem więc ustawione 3 fotele jeden za drugim dla moich dziewczyn a tuż za moim fotelem stała komoda. Zamiast komody można tez przewieźć w ten sposób trzy rowery (sprawdzałem), a gdyby odkręcić kierownicę to pewnie z pięć też by weszło.

Jeździłem moim Espacem ponad 2 lata. W tym czasie auto było bezawaryjne. Raz zawiodła klimatyzacja z powodu awarii wentylatora. Naprawa kosztowała 350 zł. To jedyna usterka przez okres dwóch lat.

Sprzedałem, bo kocham motoryzację, samochody. Lubię je zmieniać, próbować czegoś nowego. Czasem mam auto sportowe o mocy ponad 350 koni, czasem super oszczędnego diesla o mocy 60 koni. Czasem moje auto ma ponad 20 lat a czasem jest prawie nowe. Jednak śmiało mogę przyznać, że sprzedaż Espace było złym pomysłem. Bardzo tęsknię za tym autem i brakuje mi go w prawie każdej sytuacji. Komfort podczas jazdy, praktyczność, widoczność w każdym kierunku, dobre wyciszenie, a do tego całkiem przyzwoite osiągi to cechy, które są bezcenne każdego dnia. No i oczywiście nie da się pominąć aspektu finansowego. To jest samochód za 20 tysięcy a nie 100 ani za 200. W moim przypadku jeżdżenie Espacem oznaczało jazdę autem wolnym od kredytu. Teraz mam nowsze auto i kredyt na głowie… Efekt? Rozglądam się za Espacem.

Auto sprzedałem dobremu znajomemu, w tym samym mieście. Jest on równie oczarowany tym wozem jak ja. Pojawiła się u niego jedna awaria. Zepsuł się alternator. W tym modelu alternator jest chłodzony płynem, co utrudnia jego naprawę, ale bez problemu można zastąpić go zwykłym, np. z Renault Laguny i tak właśnie zrobił nowy nabywca.

Podsumowanie:

  • za okolice 20-30 tysięcy dostajemy porządne, niekorodujące i bezpieczne i dynamiczne auto,
  • Silnik 2.0 benzyna z turbo lub bez bardzo dobrze działa z LPG. W krótkiej wersji Espace butla może mieć maksymalnie pojemność 50-55 litrów (wchodzi 45 litrów) co zapewnia zasięg ponad 300 kilometrów.
  • Silnik 2.0 dci też znakomicie napędza Espace. Jest równie trwały, dynamiczny, subiektywnie wydaje się nawet być szybszy (wysoki moment obrotowy diesla) i też jest ekonomiczny.
  • Wersje po roku 2006 są pozbawione problemów z elektroniką, jakie miały modele przedliftowe.

Warto wiedzieć:

  • na rynku niemieckim czy holenderskim ciężko jest znaleźć egzemplarz poniżej 300 tysięcy kilometrów cenie 20 tysięcy złotych. Wiele kosztuje nawet 10 tysięcy EUR. Tymczasem nasz największy polski serwis z ogłoszeniami oferuje cały czas kilkanaście aut z przebiegiem 170-220 w cenie 4-5 tysięcy EUR. Espace, tak samo jak i inne solidne auta, które mogą pokonać poł miliona kilometrów, bardzo często pada ofiarą „kręcenia liczników”.
  • Zarówno silnik benzynowy z turbo jak i diesla można zoptymalizować chip tuningiem i podnieść jego moc na okolice 200 km. Ten sam silnik 2.0 t f4r(z innym osprzętem) generuje w Megane RS moce 250-275 koni a jego użytkownicy podnoszą jeszcze jego moc na 350 koni!

Dane techniczne Renault Espace 4, silnik 2.0 turbo 170 km:

  • Silnik: (F4R) 2.0 turbo, 4 cylindry, żeliwny blok, wtrysk pośredni, moc: 170 km, przy 5000 obrotów, moment obrotowy: 270 Nm przy 3200 obrotów,
  • Przyspieszenie 0-100 km/h: około 9,5 sekund (pomiar własny, odczyt licznikowy, bez GPS), prędkość maksymalna: 210 kmh (pomiar własny),
  • Skrzynia biegów automatyczna japońskiej marki Aisin (bardzo dobra, trwała, używana w wielu markach), klasyczna, hydrokinetyczna, 5 biegów.
  • hamulce przód i tył: Tarczowe, ręczny elektrycznie sterowany (korzysta z tego samego układu: Linka ręcznego dociska klocki do tarczy)
  • masa własna pojazdu: okolice 1650 kg,
  • koła 225/60 R16 lub 225/55 R17 lub 225/50/18, alternatywnie inne zgodne ze średnicą seryjną.
  • Zużycie paliwa LPG: Miasto – 14-18 litrów (zależnie od stylu jazdy), trasa 10 litrów przy 100 km/h, 15 litrów przy 160 km/h.

Opublikowano

w

przez

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *